Uczyli jak robić naturalne kosmetyki, jak można śpiewać o historycznych wydarzeniach czy wreszcie w żartobliwy sposób sprawdzić znajomość angielskiego. W ten sposób ostroweckie liceum im. Joachima Chreptowicza oraz lubelski Uniwersytet imienia Marii Curie Skłodowskiej udowadniali, że nauka możne być przygodą i zachęcali do wyboru właśnie tych szkół.