Pacjent przebywający w Carincie nie nie miał żadnych objawów koronawirusa ani nawet infekcji. Przeprowadzony czteroetapowo wywiad oraz podpisane przez pacjenta oświadczenie wykluczyło wcześniejsze kontakty z osobami zakażonymi, a jednak wykonany test na obecność koronawirusa dał dodatni wynik. Test został wykonany zgodnie z procedurami dlatego, że epacjent miał być przekazany do ośrodka kardiochirurgicznego.
Po otrzymaniu wyniku testu zastosowano wszystkie procedury, zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego .Chory, u którego wynik wyszedł pozytywny został przewieziony do szpitala jednoimiennego w Starachowicach. Testy pobrano od czternastu pacjentów oraz od personelu i natychmiast wprowadzono izolację personelu, który miał kontakt z tym pacjentem. Teraz trwa oczekiwanie na wyniki testów.
Jedyny oddział w powiecie który leczy zawały jest zamknięty. Tak długi czas oczekiwania na wyniki i niepewność są mało komfortowe i dla pacjentów przebywających na oddziale i dla personelu, który od piątku nie opuszcza miejsca pracy. Niektórzy pacjenci i oczekujący na zabiegi przebywają na oddziale kardiologii nieinwazyjnej, nagłe przypadki przekierowywane są do innych placówek.
Ostatnie sytuacje pokazują, że oczekiwanie na wyniki testów paraliżują szpitale a tym samym rośnie prawdopodobieństwo narażenia pacjentów na utratę zdrowi lub nawet życia. Dla systemu opieki zdrowotnej niezwykle istotne jest niezakłócone funkcjonowanie oddziałów szpitalnych, dostępność do lekarzy, poradni, placówek medycznych bo trzeba pamiętać, że pacjenci chorują nie tylko na koronwirusa.
Napisz komentarz
Komentarze