Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Traktor widmo i nietrzeźwy z zakazem

Wczoraj około godz. 21.00 pomiędzy Sielpią a Dziebałtowem doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu audi i ciągnika rolniczego. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że sprawca kolizji 46-letni kierujący ciągnikiem podjął próbę ucieczki z miejsca zdarzenia.

Autor: KWP Kielce

Podziel się
Oceń

Policjanci ogniwa patrolowo- interwencyjnego koneckiej komendy dostali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym pomiędzy Sielpią a Dziebałtowem. Gdy dotarli na miejsce ich oczom ukazał się niecodzienny widok. Jak wynika z relacji kierującego audi podczas swojej jazdy w kierunku Sielpi zauważył ciągnik rolniczy, który poruszał się po drodze bez włączonych świateł. Podczas mijania ciągnik nagle odbił w lewo i uderzył w tył pojazdu audi. Następnie kierujący ciągnikiem zaczął się oddalać. 26-letni właściciel audi nie odpuścił nawet gdy po ponad 100 metrach ucieczki traktorzysta wjechał do lasu. W trakcie leśnego pościgu kierujący ciągnikiem nadal jechał bez świateł , efektem tego było to, że wjechał w leśny zagajnik. Na tym jego ucieczka się zakończyła. Gdy policjanci dojechali na miejsce kierujący ciągnikiem ledwo stał na nogach. Badanie wykazało, że ma ponad dwa promile alkoholu. Ponadto ciąży na nim zakaz prowadzenia pojazdów do 2021 roku właśnie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Jakby tego było mało ciągnik nie był zarejestrowany i ubezpieczony. Pojazd został zabezpieczony na parkingu. Mężczyznę został zatrzymany teraz odpowie przed sądem.

 

                                                        


Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama