Zofia Rydet to jedna z niewielu kobiet wymieniana jest wśród najważniejszych polskich fotografów. Uznanie zawdzięcza w dużej mierze rozpisanemu na lata "Zapisowi socjologicznemu", bez wątpienia najwybitniejszemu projektowi dokumentalnemu w polskiej fotografii powojennej. Od niedzieli możemy podziwiać prace artystki w Pałacu Wielopolskich w Częstocicach.
W ciągu 12 lat zrobiła około trzydziestu tysięcy czarno-białych fotografii - portretów ludzi z całej Polski we wnętrzach ich domów.Na zdjęciach obserwujemy wiejskie i miejskie wnętrza sprzed kilkudziesięciu lat. Prawdopodobnie niewiele się takich pozostało. A w nich siedzą właściciele - kobiety, mężczyźni, małżeństwa. Ubrani tak, jak ich zastała autorka. Dla zwiedzających wystawę to powrót do przeszłości
-mówi Wojciech Mazan, kustosz wystawy.
Gdy zaczynała pracę nad "Zapisem socjologicznym", Zofia Rydet miała 67 lat. Geograficzny zasięg" Zapisu socjologicznego" objął 20 z 49 ówczesnych województw, ale artystka kontynuowała go także we Francji i Stanach Zjednoczonych.
W swym antropologicznym projekcie Zofia Rydet zachowała obraz wsi w szczególnym momencie, kiedy wiele jej tradycji odchodziło bezpowrotnie w przeszłość.
Główna część dorobku artystycznego artystki aktualnie znajduje się w depozycie Fundacji im. Zofii Rydet, której celem jest promocja i redefiniowanie twórczości artystki. Wystawę w Pałacu Wielopolskich można zwiedzać do 4 maja.
Napisz komentarz
Komentarze