Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Puchar dla „Zielono-Czarnych”

Czarni Połaniec i Star Starachowice w sobotę na Suzuki Arenie w Kielcach zmierzyli się w finale Okręgowego Pucharu Polski. Regulaminowy czas oraz dogrywka nie przyniosły rozstrzygnięcia, więc triumfatora wyłoniły rzuty karne.

Źródło: facebook.com/star1926

Podziel się
Oceń

Wynik w 18. minucie otworzyli podopieczni Przemysława Cecherza. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Ołeksij Majdanewycz. Tor lotu piłki instynktownie przeciął Szymon Stanisławski i był bliski szczęścia. Futbolówka odbiła się jednak od poprzeczki, ale trafiła pod nogi Adriana Szynki. Ten już bez problemów wpakował ją do siatki. 

Na początku drugiej połowy sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi wziął pomocnik Czarnych, Krystian Kardyś. W 52. minucie jego dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego zmusiło do błędu Stanisławskiego. Napastnik Staru niefortunnie główkował i wpakował piłkę do własnej bramki.

Dziesięć minut później Kardyś cieszył się z gola. W pole karne zagrał Tomasz Mucha, a futbolówkę wślizgiem zaatakował Tomasz Palonek. Wydaje się, że nie dotknął piłki, ale i tak sporo problemów z interwencją miał Paweł Lipiec. Odbił futbolówkę akurat w to miejsce, w którym stał Kardyś. 21-latek ze stoickim spokojem dopełnił formalności i Czarni prowadzili 2:1.

Taki wynik utrzymał się do 90. minuty. Kiedy zawodnicy i kibice z Połańca wyczekiwali na ostatni gwizdek sędziego, Starachowiczanie zdobyli wyrównującą bramkę. Zrobił to Piotr Mikos, który popisał się efektownym uderzeniem zewnętrzną częścią stopy. 

Tuż przed końcem doliczonego czasu gry na trybuny odesłany został szkoleniowiec „Zielono-Czarnych”, Przemysław Cecherz. W dogrywce żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W 119. minucie udział w finałowym meczu przedwcześnie zakończyli Adrian Szynka ze Staru i Bartłomiej Wiktor z ekipy Czarnych.

W serii rzutów karnych skuteczniejsi byli zawodnicy ze Starachowic, którzy wykorzystali wszystkie jedenastki. Wśród zawodników z Połańca pomylił się jedynie Konrad Guca w drugiej kolejce. Piłka po jego strzale wylądowała na słupku.

Do decydującego karnego podszedł Kacper Ambrozik. Bramkarz Czarnych był bliski obrony, ale zawodnik Staru uderzył zbyt mocno i precyzyjnie. Futbolówka zatrzepotała w siatce, „Zielono-Czarni” mogli rozpocząć świętowanie.

Klub ze Starachowic triumfem w Okręgowym Pucharze Polski przypieczętował swój znakomity sezon. Przypomnijmy, że do rozgrywek czwartej grupy III ligi przystępował w roli beniaminka, a po 34. kolejkach uplasował się na trzecim miejscu. 


Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama