Polscy ampfutboliści od kilku dobrych lat utrzymują się w światowej czołówce. Świadczą o tym brązowe medale mistrzostw Europy, które „Biało-Czerwoni” wywalczyli na dwóch ostatnich turniejach, w 2017 i 2021 r. We francuskim Evian, bo właśnie tam rozegrano EURO 2024, reprezentanci Polski mieli zrobić kolejny krok - zagrać w finale. Drużyna prowadzona przez Dmytra Kamekę imprezę zaczęła od mocnego uderzenia. W swoim pierwszym meczu nie dała szans ampfutbolistom z Grecji, pokonując ich 7:0. W drugim spotkaniu Polacy spisali się jeszcze lepiej. Rozgromili Szkocję 15:0! Jest to najwyższa wygrana historii startów „Biało-Czerwonych” na tym turnieju.
Na zakończenie fazy grupowej zawodnicy znad Wisły pokonali Niemców 6:0 i z pierwszego miejsca awansowali do ćwierćfinału. W nim zmierzyli się z Irlandczykami, którzy postawili trudne warunki, przede wszystkim w pierwszej połowie. Po zmianie stron Polacy się przebudzili, zdobyli trzy bramki i awansowali do najlepszej czwórki. Po raz pierwszy w trakcie francuskiego EURO podopieczni Dmytra Kameki przystępowali do spotkania w roli underdogów. Nie mogło być inaczej. Turcja to amfutbolowy hegemon, który nie przegrał jeszcze meczu na mistrzostwach Europy. Niestety, Polakom nie udało się zakończyć tej niewyobrażalnej wręcz serii.
Porażka 1:5 pogrzebała marzenia „Biało-Czerwonych” o grze w wielkim finale. Mimo ogromnego zawodu, potrafili się podnieść i w meczu o trzecie miejsce uporali się z Anglikami. Bramkę na wagę brązowego medalu zdobył już w 5. minucie Bartosz Łastowski, który popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu. W dalszej części spotkania obie ekipy miały swoje szanse, ale więcej goli już nie padło. Polacy po raz trzeci z rzędu zakończyli mistrzostwa Europy na najniższym stopniu podium.
Śmiało można powiedzieć, że była to udana sobota dla polskiego sportu. W czasie, gdy podopieczni Dmytra Kameki walczyli z Anglikami w Evian, to na korcie w Paryżu Iga Świątek rywalizowała w finale Rolanda Garrosa z Jasmine Paolini. Liderka rankingu WTA wygrała w dwóch setach 6:2, 6:1 i po raz trzeci z rzędu, a czwarty w karierze triumfowała w tym wielkoszlemowym turnieju.
Napisz komentarz
Komentarze