„Pomarańczowo-Czarni” mogli zaskoczyć przeciwników już w pierwszej akcji meczu. Strzał z pola karnego oddał Michał Nawrot, ale bramkarz Unii odbił piłkę. Futbolówka trafiła pod nogi Kamila Bełczowskiego, który w ekwilibrystyczny sposób próbował umieścić ją w siatce. Jego uderzenie było jednak niecelne. Gospodarze objęli prowadzenie w 25. minucie. Fryderyk Janaszek wygrał walkę o pozycję z defensorem drużyny gości, a następnie pewnie wykorzystał sytuację sam na sam. Tuż przed przerwą wypożyczony z Lublinianki zawodnik mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców, ale piłka po jego uderzeniu o centymetry minęła słupek.
W 55. minucie pierwszą dogodną sytuację stworzyła sobie Unia, ale główkę Wiktora Putina pewnie wyłapał Jakub Burek. Niedługo potem golkiper KSZO 1929 sparował na rzut rożny piłkę po mocnym strzale Bartosza Bisia. W 60. minucie odpowiedzieli „Pomarańczowo-Czarni”. Do pozycji strzeleckiej doszedł Bełczowski, ale na posterunku był Mateusz Zając. Chwilę później niecelne uderzenie głową oddał Damian Mężyk. Kolejne minuty przyniosły jedną ładną akcję Unii, którą w ostatniej chwili przerwali obrońcy KSZO 1929 oraz niecelną główkę Franciszka Lipki.
W 83. minucie Lipka uderzył precyzyjniej, tym razem zewnętrzną częścią stopy, nie dając Zającowi żadnych szans na skuteczną interwencję. Podopieczni Rafał Wójcika wygrali 2:0 i rozgrywki czwartej grupy III ligi w kampanii 2022/23 zakończą na czwartej pozycji. Ostatni mecz rozegrają w sobotę, 17 czerwca. Na wyjeździe zmierzą się wtedy z Chełmianką. W międzyczasie, bo w najbliższą środę (14 czerwca) zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego powalczy ze Starem Starachowice w finale Okręgowego Pucharu Polski. Mecz ten zostanie rozegrany na Suzuki Arenie w Kielcach.
Napisz komentarz
Komentarze