Wynik w 29. minucie otworzył Kamil Bełczowski, który wykorzystał błąd defensorów gości i dobił piłkę do pustej bramki. Jeszcze w pierwszej połowie gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Dobrą okazję zmarnował Dariusz Brągiel, a chwilę później strzał zza pola karnego Michała Nawrota odbił golkiper Wisły.
Zdecydowanie więcej działo się po przerwie. W 60. minucie kapitalnym uderzeniem z powietrza popisał się Nawrot. Tym razem Czarnogłowski mógł tylko wyciągnąć piłkę z siatki. „Pomarańczowo-Czarni” z drugiego trafienia nie cieszyli się jednak długo. W 64. minucie kontaktowego gola strzelił Mateusz Wyjadłowski.
Nie minęło dużo czasu i w 73. minucie podopieczni Rafała Wójcika znów odskoczyli na dwie bramki przewagi. Na listę strzelców wpisał się wprowadzony w drugiej połowie Paweł Zdyb. Goście z Sandomierza znów szybko odpowiedzieli. 180 sekund później Jakuba Burka pokonał Marcin Sudy.
Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a konkretnie do Jakuba Pawlika. Wychowanek „Pomarańczowo-Czarnych” w 86. minucie ustalił wynik spotkania. KSZO 1929 po 25. kolejkach zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli (42 punkty). Do trzeciej Avii Świdnik traci tylko trzy punkty.
Odnotować również należy dwie sytuacje z drugiej części gry. W pierwszej czerwoną kartką ukarany został szkoleniowiec drużyny gości - Robert Chmura. W drugiej urazu barku nabawił się prawy obrońca ostrowieckiego zespołu, Patryk Domagała.
Kolejny mecz zawodnicy KSZO 1929 rozegrają już w środę, 26 kwietnia. Przed własną publicznością podejmą wtedy rezerwy Korony Kielce w ramach ćwierćfinału Okręgowego Pucharu Polski (pocz. meczu o godz. 16:45).
Napisz komentarz
Komentarze