Częściej przy piłce utrzymywali się gospodarze i to oni stworzyli sobie nieco więcej sytuacji do zdobycia bramki. „Pomarańczowo-Czarni” byli jednak bardzo dobrze dysponowani w defensywie. Świetnie radzili sobie obrońcy, kilka udanych interwencji zanotował Jakub Burek. Raz ostrowiecki zespół przed stratą gola uchronił słupek. Podopieczni Rafała Wójcika odpowiadali przede wszystkim z kontrataków. Bramki na stadionie w Świdniku jednak nie padły.
O kolejne punkty piłkarze KSZO 1929 powalczą w sobotę, 1 kwietnia. Przed własną publicznością podejmą wtedy Czarnych Połaniec. W międzyczasie, bo 29 marca rozegrają drugą połowę przerwanego spotkania z Wisłoką Dębica.
Napisz komentarz
Komentarze