Do dzisiaj nie wiemy jakich rud żelaza używali starożytni hutnicy. Wiemy natomiast, jak je wytapiali. Do rozgrzanego szybu pieca wrzucano naprzemiennie węgiel drzewny oraz przeprażoną rudę żelaza.
Częściowo wyredukowana ruda schodziła na poziom otworów dmuchowych, gdzie jest największa temperatura. To tam następowało upłynnienie ściany płonnej, czyli wszystkiego, co w rudzie nie jest żelazem.
Najbardziej widowiskową częścią było rozbieranie pieca oraz ugniatanie łupki w celu zagęszczenia jej struktury.
[zobacz wideo]
Napisz komentarz
Komentarze