Dodatnie temperatury, pierwsze promienie Słońca zachęcają do wyjścia z domu i aktywnego spędzania czasu, spacerów, bardzo często na takie wędrówki wybierane jest leśne zacisze. Mimo częstych patroli Straży Leśnej i obserwacji zaśmiecanie lasów to proceder bardzo częsty, kolejnym niebezpiecznym i zagrażającym działaniem człowieka jest bezmyślne wypalanie traw.
Trwa najgorszy czas w ochronie przeciwpożarowej – zaranie wiosny (przedwiośnie), czyli okres, gdy nie ma jeszcze roślinności zielnej, a są suche trawy i inne rośliny. Znając realia związane z wciąż zdarzającym się wypalaniem traw leśnicy i współpracujący z nimi strażacy są w pełnej gotowości. Pierwsze pożary traw i lasów w regionie miały już miejsce. Straż pożarna, policja i leśnicy apelują o przestrzeganie przepisów, rozsądek i ostrożne obchodzenie się z ogniem. Mimo to liczba pożarów rośnie z dnia na dzień.
informuje - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu.
Wypalanie traw jest ogromnym zagrożeniem dla środowiska i zwierząt, które niejednokrotnie giną w pożarach. Takie sytuacje są równie niebezpieczne dla człowieka. Statystyki są druzgocące.
Sumarycznie na terenie 23 nadleśnictw nadzorowanych przez RDLP w Radomiu w 62 pożarach spłonęło ponad 15 ha lasów, czyli sytuacja była o wiele lepsza niż w latach poprzednich. Każdy pożar jednak to strata, nie tylko finansowa, ale też dla środowiska, giną zwierzęta i inne organizmy, to także zagrożenie dla ludzi przebywających w lesie i ogromny wysiłek służb biorących udział w akcji gaśniczej. Dla porównania w roku 2020 ugaszono 179 pożarów o łącznej powierzchni 51 ha, a w 2019 r. ugaszono 318 pożarów o pow. 103 ha.
Kolejny rok pokazał, że wśród przyczyn nadal niestety przeważają podpalenia – to ponad 61% pożarów. To właśnie taka przyczyna wpłynęła na dużą liczbę pożarów w nadleśnictwach: Grójec (11), Radoszyce (9), Skarżysko (7) i Stąporków (7). Aby nim zapobiegać leśnicy prowadzili wspólne akcje straży leśnej z policją.
informuje - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu.
Przypomnijmy, że za wypalanie traw można surowo zapłacić.
Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować, muszą również liczyć się z konsekwencjami
O tym, że postępowanie takie jest niedozwolone mówi m.in. ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tj. z dnia 22 listopada 2019 r. Dz.U. z 2020 r. poz. 55), art. 124. „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”. Art. 131: „Kto...wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary… – podlega karze aresztu albo grzywny”.
Art. 30 ust. 3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (tj. z dnia 22 lipca 2020 r. Dz.U. z 2020 r. poz. 1463); "w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:
- rozniecenia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego,
- korzystania z otwartego płomienia,
- wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych”.
Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: Art. 82 ustawy z dnia 20 maja 1971r. Kodeksu wykroczeń (tj. z dnia 22 stycznia 2021 r. Dz.U. z 2021 r. poz. 281) – kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość w myśl art. 24, § 1 może wynosić do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (tj. z dnia 15 lipca 2020 r. Dz.U. z 2020 r. poz. 1444) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
czytamy na stronie internetowej KP PSP w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Według statystyk przekazanych przez ostrowieckich strażaków, tylko do 23 marca tego roku zarejestrowano 94 pożary traw, w porównaniu do ubiegłego roku w analogicznym okresie było ich zaledwie 25
Napisz komentarz
Komentarze