Panie Beata, Anastazja i Magda, straciły wszystko. Ich dom, pamiątki rodzinne, dokumenty spłonęły w pożarze. Na ratunek ruszyli sąsiedzi i to oni jako pierwsi zaoferowali pomoc materialną. To oni pomagali a w uprzątnięciu pogorzeliska, demontując pozostałości po budynku. Rodzina z Romanowa otrzymała już pomoc od Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, a dzięki dobrej woli jednej z sąsiadek, kobiety otrzymały tymczasowe mieszkanie. Jedynym marzeniem, dotkniętych tragedią kobiet, jest zbudowanie nowego domu. Wszystko wskazuje na to, że życzenie może się spełnić, Pomoc zadeklarował wójt Bodzechowa, Jerzy Murzyn.
Kobiety mają już projekt nowego domu, my jako gmina zaoferowaliśmy im pomoc, za darmo, w postaci konsultacji z naszym architektem i uzyskaniu pozwolenia na budowę. Po wspólnych rozmowach, wiemy, że rodzina chce jeszcze w tym roku postawić fundamenty. Tu pomocne będzie zapewnienie wsparcia geodety, który współpracuje z gminą, natomiast w wykopaniu samych fundamentów, pomóc ma zakład komunalny.
Swoje wsparcie dla pogorzelców zaoferowali również lokalni przedsiębiorcy, którzy dostarczą część potrzebnych materiałów budowlanych. Solidarność małego Romanowa jest imponująca, ponieważ od momentu pożaru, na rzecz pokrzywdzonej rodziny, mieszkańcy miejscowości zebrali już 5000 zł. Okoliczne miejscowości i parafie również deklarują swoją pomoc. Paniom można również pomóc wpłacając pieniądze na rzecz fundacji „Lex Generalis”, która jako pierwsza zaoferowała swoją pomoc.
Napisz komentarz
Komentarze