Jak mówią mieszkańcy lata lecą a gałęzie rosną. Nie pomagają pisma, prośby, apele. Trudno również dogadać się z sąsiadami z posesji prywatnych. A sprawę jak dodają mieszkańcy, można rozwiązać podcinając tylko kilka gałęzi. Problem jest na tyle poważny, że w mieszkaniach jest nie tylko zimno i ciemno - pojawia się wilgoć, rosną rachunki za ogrzewanie i energię elektryczną. Jednak najgorsze jest poczucie przygnębienia i brak promieni słonecznych wpadających do mieszkania.
Jak rozwiązać problem? Odpowiedzi na to pytanie będziemy szukali w instytucjach, a do tematu powrócimy. [ZOBACZ WIDEO]
Napisz komentarz
Komentarze