Nieustający lęk, stres, ograniczony kontakt z rodziną i bliskimi to skutki jaki wywołała pandemia koronawirusa. Strach o własne bezpieczeństwo i nam najbliższych może pozostawić długotrwały ślad w naszej psychice, natomiast odizolowanie społeczne i czynniki stresogenne mogą pogłębić problemy z którymi już się zmagamy.
Jeżeli chodzi o sytuację związaną z koronawirusem i pandemią, trzeba zauważyć, że poziom lęku wzrasta, wzrasta również poziom izolacji społecznej i poczucie zagrożenia co ma bardzo silny wpływ na powstawanie naszych negatywnych myśli zarówno o sobie jak i świecie, który nas otacza. Pojawiają się myśli o bezsensie, a brak dostępu do zasobu społecznego jakim są spotkania towarzyskie czy zwykłe rozmowy, co skutkować może większym występowaniem zaburzeń depresyjnych.
- mówi Anna Adamska, psycholog.
Depresja, złe samopoczucie i zaburzenia pojawiają się coraz częściej wśród seniorów, osób dorosłych ale również u dzieci i młodzieży szkolnej.Zmęczenie naukom zdalną, niepewnością o swoją przyszłość i poczucie bezsilności to dodatkowy stres dla młodych osób.
Uczniowie są już po prostu zmęczeni tą edukacją zdalną. Dotyczy to wszystkich uczniów, szczególnie tych którzy starają się utrzymać systematykę pracy. Młodzież daje jasne sygnały, że mają już dość.
- mówi Kinga Wnuk, dyrektor Niepublicznych Szkół im. Stanisława Konarskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Dzieciom i młodzieży jest szczególnie trudno, sytuacja nauki zdalnej powoduje bardzo wiele negatywnych konsekwencji. Przede wszystkim dla młodych osób kontakty z rówieśnikami są czymś bardzo ważnym. Mają one ogromny wpływ na rozwój i dojrzewanie dziecka.
- mówi Elżbieta Chelicka, dyrektor poradni psychlogiczno-pedagogicznej w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Trudno również uzyskać pomoc u specjalistów, których brakuje. Nie brakuje natomiast osób,które o pomoc proszą.
Psychologowie i psychiatrzy dziecięcy są w ogromnej niszy zawodowej. Państwo niewiele zrobiło w celu zaopiekowania się dziećmi i młodzieżą. A to właśnie oni zbiorą największe żniwo, po okresie pandemii, bo znać o sobie da wcześniej wspomniana izolacja społeczna i frustracja. Dodam, że najnowsze badania mówią o tym, że po przez czas zdalnego nauczania wzrósł odsetek samobójstw dokonanych wśród dzieci i młodzieży.
- tłumaczy Anna Adamska.
Widzimy, że jest ogromna potrzeba pomocy, na bieżąco do naszej placówki wpływają wnioski o pomoc dla dzieci i młodzieży. Rodzice dzwonią z pytaniami "co robić?", czym możemy pomóc im i ich dzieciom.
- dodaje Elżbieta Chelicka.
Najnowsze badania wskazują, że choroby tj depresja już niedługo znajdą się na pierwszym miejscu wśród chorób przewlekłych, które mogą doprowadzić do śmierci. Zamiast udzielać rad w stylu „weź się w garść”, lepiej powiedzieć „jestem przy tobie, pójdź ze mną do psychologa”.
Napisz komentarz
Komentarze