Torba, walizka, reklamówka – pełne książek zostawione na deszczu. Właściciel nieznany. Na szczęście przykuły uwagę przechodnia, który spod drzwi biblioteki na Sienkiewicza, zabrał je do samochodu i przekazał do Miejskiej Biblioteki Publicznej z siedzibą w Ostrowieckim Browarze Kultury.
Książki szczęśliwie zostały odnalezione i przywiezione do miejskiej biblioteki. Apeluje aby nie rozstawać się z książkami w taki sposób. Nie wolno porzucać i niszczyć literatury. Zawsze można do nas zadzwonić i poinformować o chęci oddania książek. Na pewno większość takich próśb będzie rozpatrzona pozytywnie.
- mówi Paweł Górniak, wicedyrektor Miejskiej Bibliotek Publicznej w Ostrowcu.
Biblioteka nie odmówiła przyjęcia książek wśród, których nie brakowało znanych tytułów wydanych latach 50 a nawet wcześniej. Tym samym dla pozostawionych książek, otwarto „okno życia”, ale pamiętajmy, książek nie wolno podrzucać. Zawsze można je przekazać lub się z nimi podzielić.
Przypominam, że na ostrowieckim rynku znajduję się skrzynka bookcrossingowa, gdzie możemy włożyć książkę aby podzielić się nią z innymi.
- informuje Paweł Górniak.
Książki, które trafiają do Miejskiej Biblioteki Publicznej, podawane są specjalnym procedurom. Opatrzone indywidualnym numerem są umieszczane w katalogach.
Książki trafią teraz na pięciodniową kwarantanne, po tym czasie zostaną przejrzane, i mam nadzieję, że wiele z nich wzbogaci nasz zbiór literatury.
- dodaje Paweł Górniak.
Jak informuje Paweł Górniak, pozostawienie książek pod drzwiami fili, przy ulicy Sienkiewicza to pierwszy taki incydent w działalności placówki. Pozostaje mieć nadzieje, że była to pierwsza i ostatnia taka sytuacja.
Napisz komentarz
Komentarze