Na prywatnej działce w gminie Sadowie powstaje stacja bazowa telefonii komórkowej. Maszt już stoi i najprawdopodobniej w przeciągu kilkunastu dni zacznie działać. Ma wysokość 61,5 metra. Na jego lokalizację w tym miejscu nie godzą się okoliczni mieszkańcy, gdyż stoi w pobliżu zabudowań. Największe obawy mieszkańców Sadowia dotyczą kwestii zdrowotnych i promieniowania, które może mieć niekorzystny wpływ na człowieka.
Kwestia spornego nadajnika była jednym z punktów jaki był poruszany na sesji rady gminy. Jednym z głównych zarzutów stawianych urzędnikom jest to, że nie poinformowali opinii publicznej o zamiarze powstania inwestycji. Identyczne zarzuty mieszkańcy formułowali pod adresem Starostwa Powiatowego w Opatowie, które wydało pozwolenie na budowę. Jak tłumaczyli mieszkańcom urzędnicy, nie mieli oni możliwości zablokowania inwestycji. Jednocześnie władze gminy przyznały, że forma przekazu informacji o planach powstania nadajnika powinna być bardziej powszechna.
Budowa stacji bazowych telefonii komórkowej to problem powszechny. Identyczna sytuacja ma miejsce chociażby w Opatowie. A jak przyznaje w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli brakuje dokładnej analizy oddziaływania pola elektromagnetycznego na środowisko. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego liczba stacji bazowych telefonii komórkowej wzrosła w Polsce z ponad 13 tys. w 2003 r. do ok. 40 tys. w 2017 roku.
Mieszkańcy Sadowia zapowiadają walkę w sądzie o prawo do mieszkania z dala od masztu telefonii komórkowej.
Napisz komentarz
Komentarze