To była pierwsza indywidualna wystawa artysty w salach ostrowieckiego BWA. Dlatego dla autora ważny był odbiór i interpretacja prezentowanych prac. Okazało się, że ostrowczanie z zainteresowaniem i zaciekawieniem oglądali i oceniali dorobek Jakuba Słomkowskiego.
Pokazywane prace malarskie, rysunki czy instalacje nie zawsze można było jednoznacznie zinterpretować. Wśród odwiedzających
ekspozycję prace tego młodego twórcy budziły takie emocje, że nie tylko wdawali się w dyskusję z artysta. Prosili o pomoc w
odczytaniu właściwych intencji. Najwięcej zaciekawieni budziły, często dowcipne i żartobliwe podpisy czy tytuły prac. "Jak z kamienia zrobić diabła" czy "Emeryt, Emeryk, Łysa Góra i Święty Krzyż", to tylko dwa przykłady obrazujące poczucie humoru artysty. I to ono było
najczęściej przedmiotem dyskusji z artystą.
Żegnając się z ostrowieckim BWA, Jakub Słomkowski, prezentujący swoją twórczość na międzynarodowych wystawach, plenerach czy
festiwalach, przyznał, że po tak miłym przyjęciu, będzie zaszczycony kolejnym zaproszeniem do pokazania swoich prac w naszym mieście,
Napisz komentarz
Komentarze