Powodem, który skłonił ostrowczan do pikiety przed biurami ostrowieckich parlamentarzystów, były nie tylko ostatnie decyzje i zachowanie rządu ale przede wszystkim zachowanie reprezentantów naszego miasta podczas głosowań w sejmie. Ostrowczanie twierdzili, że jako wyborcy są lekceważeni i obrażani przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Organizujemy ponadpartyjne spotkanie. Chcemy zaprotestować przeciw łamaniu konstytucji przez rządzącą partię - mówi Krzysztof Sidowski.
My musimy po prostu zaznaczać, że nie wszyscy obywatele w Ostrowcu i w Polsce są jednomyślni i popierają działania rządu a szczególnie partii rządzącej. Nie podoba nam się to, że mamy tylko dwóch przedstawicieli ostrowieckich w sejmie i senacie, którzy głosują niby w imię naszych ale nie biorą pod uwagę, że my tu jestesmy i mamy inne zdanie - Witold Leśkiewicz.
Ponieważ głównym zarzutem skierowanym do obecnego rządu oraz sejmowej większości jest notoryczne łamanie najważniejszego w kraju dokumentu, czyli konstytucji, podczas tej wieczornej manifestacji rozdawano egzemplarze ustawy zasadniczej. Były w niej zaznaczone te zapisy, które przez obecne działania PiS zostały naruszone. Specjalne egzemplarze "Konstytucji dla dzieci" z podpisami uczestników pikiety postanowiono przekazać posłowi Andrzejowi Kryjowi oraz senatorowi Jarosławowi Rusieckiemu.
Niezadowoleni z rządów Prawa i Sprawiedliwości ostrowczanie zapowiadają kontynuowanie podobnych akcji i happeningów.
Napisz komentarz
Komentarze